Streszczenie

Streszczenie rozdziałów opublikowanych na hogwarts-friendship.blog.onet.pl, warto je przeczytać jeśli ktoś ich nie zna/nie pamięta i nie chce mu się ich czytać (nie dziwię się).

UWAGA!
Jeśli coś nie ma sensu i/lub wydaje się głupie, najprawdopodobniej nigdy go nie miało i/lub jest głupie.

 
Deszcz Meteorów
Jen i Remus wybierają się na błonia, żeby poobserwować zjawisko zwane rojem meteorów lub deszczem spadających gwiazd. Po drodze napotykają Michaela Morrisa, kapitana drużyny Gryffindoru, który każe Jen nie spóźnić się na trening. Na błoniach Remusa ogarnia melancholia w związku z wilkołactwem, a Jen stara się ponieść go na duchu swoją gadką-szmatką.


Aniołów nie zabiera się światu
Następnego ranka Jen i James wpadają na trening spóźnieni i rozczochrani za co dostają tradycyjny opieprz. W Wielkiej Sali Potter ignoruje Lily, zadziwiając tym swoich przyjaciół. Zapytany wyznaje, że dał sobie z nią spokój. Jen postanawia mu pomóc.

Zakład
Syriusz w środku nocy napotyka się na śpiącą w pokoju wspólnym Jen.  Rozmawiają o Jamesie, w końcu Black proponuje jej zakład, twierdząc, że Jen nie jest w stanie zeswatać Pottera z Lily. Dziewczyna zgadza się, a co jej szkodzi?

W Skrzydle Szpitalnym Jenny pomaga dziewczynce ze zwichniętą ręką i dowiaduje się od Lupina o nadchodzącej imprezie.

Stracić przyjaciela, znaleźć przyjaciela
Jen i Peter odrabiają szlaban u Filcha i zauważają na korytarzu Lily i Snape'a; Evans w sposób dobitny prosi go, by zostawił ją w spokoju. Jen biegnie po Jamesa, który ma zagrać rolę pocieszyciela. Jest w tym całkiem niezły. 


Plan, który nie mógł zawieść 
James jest szczęśliwy i bierze sprawy w swoje ręce, co skutkuje tym, że Evans budzi złe samopoczucie: dostała ataku astmy. Przyczyna (zasypane kwiatami łóżko) szybko została ustalona i usunięta, a sama Lily uratowana. Potter dostaje ochrzan.

Impreza
Jen zostaje potraktowana petrificusem, udaje, że całuje się z Lily w szafie, wyznaje miłość Filchowi (i bije rekord - dwa miesiące szlabanu! Do tej pory nie wierzę, że jej to zrobiłam...), a Syriusz oświadcza się McGonagall. Ogółem całkiem niezła balanga.

Logiczne następstwo faktów
Syriusz używa Jenny, żeby wykręcić się od randki z naprzykrzającą mu się dziewczyną, którą zaznajomił na imprezie. Johnson jest wściekła i pokazuje mu pełne nienawiści listy, które otrzymuje od tych, które uważają ją za przeszkodę w dotarciu do swojego szczęścia.

Chwila ulotna jak płatek śniegu
James widzi jak nieszczęśliwa jest Jen z powodu całej sytuacji z Syriuszem, zaprasza ją do Hogsmeade, trochę się wygłupiają, poza tym Potter staje w jej obronie podczas konfrontacji z wielbicielką Blacka.


Tradycje należy respektować 
Plany świąteczne: James ma wyjeżdżać na święta do Brazylii, a Syriusz zostać w Hogwarcie, ale Jen pisze do ojca list, w którym informuje go, że zabiera Blacka do domu na Boże Narodzenie.
W Wielkiej Sali Lily zostaje wciągnięta w jemiołową zasadzkę. Jen też się dostaje.

Nie ma jak w domu
W pociągu Huncwoci kneblują Jamesa, a Jen bierze udział w ploteczkowej sesji dotyczącej chłopaków, z której nikt nie dowiaduje się nic odkrywczego. Poznajemy ojca Jen (spoko facet - mugol, reżyser teatralny, wdowiec) a także trochę jej matkę. No dobra, matki nie za bardzo: umarła jak Jen była malutka, jej ojciec nadal ją kocha, a Jenny fizycznie w ogóle jej nie przypomina (bo jest małą kopią ojca).

Różnorodność to właśnie to, co czyni świat pięknym
Syriusz gotuje, pojawia się ciotka, a jednocześnie matka chrzestna Jen, Alex Ross.
Jen i Syriusz ubierają choinkę, Alex tłumaczy się z awantury którą urządziła w pracy (Departament Międzynarodowej Współpracy Czarodziejów) z okazji Voldemorta, który zaczyna szaleć. Na koniec wszyscy wybierają się na łyżwy. Nie, Syriusz nie jest za dobry w te klocki.
 
Jedyna taka noc
Na sylwestrowym balu (charytatywnym, urządzanym przez jej ojca) Jen spotyka swojego dawnego adoratora, Mata Wilsona (po czym zostaje przed nim uratowana) i poznaje Victora Burnsa, syna przyjaciela jej matki, niezłe z niego ciacho. Lily z gipsem na nodze daje namówić się na jeden taniec, Syriusz wytyka jej coraz większą słabość do Pottera. Alex opowiada Jen o firmie Burnsa i o jego relacjach z jej matką: Burns (Joseph, ojciec Vica) jest jej (matki) starym przyjacielem, z którym zerwała kontakty niedługo przed swoją śmiercią. Aktualnie jest on niezłą szychą, ma prosperującą firmę i wesoło żyje we Włoszech.


Perspektywa
Alex spotyka się (na jego prośbę) w kawiarni ze swoim bratem, Andrew, nie jest jednak zachwycona obrotem spotkania, skrywa różne żale w stosunku do matki i brata, o których nie mówi wprost. Idzie na grób siostry,by pozadawać pytania bez odpowiedzi. Syriusz ubiera Jen w sweter, a potem ona i Lunio opowiadają sobie co u nich.

Nocna kąpiel
Zbliżają się Walentynki, Jen wspomina Timmy'ego Walkera, jej pierwszą wielką miłość i początkującego muzyka. Lily idzie z Jamesem na przejażdżkę na miotle, spotykają jednorożce i kąpią się pośród skał, ogólnie jest sweet i Lily nawet daje się pocałować.
Podczas meczu Jen obrywa tłuczkiem w głowę.

Burza
Jen wychodzi ze skrzydła szpitalnego i kłóci się z Syriuszem z powodu Teddy'ego, jej partnera-pałkarza, którego Black obwinia o jej wypadek. Godzą się ze sobą, oczywiście, bo się kochają.
 


Przyjęcie u Slughorna
Jen odrabia szlaban u Slughorna podczas pełni, z czego jest wybitnie niezadowolona, ale że robi to w perwersyjnym stroju kelnerki, przynajmniej Syriusz jest zadowolony. Następnego ranka McGonagall informuje ją, że James został ranny kiedy wyciągał Snape'a z Wrzeszczącej Chaty. Potter wyznaje, że to Black podpuścił Snape'a, za co biedny Syriusz dostaje ostro po gębie. To chyba pierwszy rozdział, w którym Jen łamie mu nos czy coś.


Może jeszcze będzie normalnie

Remus jest w depresji, załamany Syriusz przeprasza jego i Jamesa. Jen nie chce z nim rozmawiać, dopóki nie otrzymuje listu od ojca, bo dobry ojciec (prawie) zawsze wie, co powiedzieć.

Zupełny nonsens
Jenny i Syriusz godzą się i wrzucają nawzajem do jeziora. Lily rozmyśla o Snape'ie i Jamesie, do którego żywi coraz cieplejsze uczucia. Syriusz proponuje jej układ, dzięki któremu Evans może zgodzić się na randkę z Jamesem nie będąc przy tym zbyt oczywiście łatwą, a Jen ma dostać nauczkę za wtrącanie się w nie swoje sprawy uczuciowe.

Wszystko zgodnie z planem

Lily, James, Syriusz i Jen umawiają się i idą na randkę. Tak, taki był układ Blacka. W każdym razie Jen musi go zaprosić, a on udaje, że o niczym nie wie, bo tak jest zabawniej. Jenny trochę się martwi konsekwencjami i ewentualnymi plotkami, Lily ją stroi, a potem miło spędza czas z Jamesem w Hogsmeade i we Wrzeszczącej Chacie. Na koniec jedna para się całuje, a druga nie (ale jest całkiem blisko).

Nie czas na nasze marzenia
Syriusz i Jen kłócą się z powodu śmierciożerców, ostrzej niż zwykle, bo wygląda na to, że Jen jest dziecinnie naiwna i tchórzy, a Black aż się rwie do wojaczki, ogólnej walki ze złem tego świata i zemsty na wszystkich, którzy przypominają mu rodzinę, która go odrzuciła (to NIE MOJE SŁOWA, to JEN!!). Lily i James są zakochani i rozmawiają o planach na przyszłość, bliższą i dalszą, ale właściwie bez konkretów.

Jeden deszczowy wieczór
Wakacje. Jennifer zastanawia się nad swoimi przekonaniami i idzie na premierę sztuki ojca, gdzie spotyka Victora Burnsa i dostaje propozycję studiowania we Włoszech, w jednym z najlepszych uniwersytetów magicznych (w Este), którą od razu odrzuca, ale Burns zapowiada, że nie ma tak łatwo. Syriusz widzi, że jego matka kumpluje się ze śmierciożercami, co przelewa czarę goryczy. Chłopak ucieka z domu.

Zawsze po twojej stronie
Jennifer przyjeżdża w odwiedziny do Remusa, pomaga jego matce i rysuje mu obrazek. Lily James i Syriusz i się na kręgle.

Liny utkane ze szczęścia
Remus i Jen wybierają się do wesołego miasteczka, spotykają rodzeństwo Winkerbellów (Ed (4 l.) i Rose (17 l.). Wszyscy dobrze się bawią, Jen dostaje propozycje małżeństwa, a Lily bierze Syriusza w krzyżowy ogień pytań, dotyczących jego uczuć względem Jen (z którą nie zdążył się jeszcze pogodzić po tej aferze ze śmierciożercami).

Zdjęcie z wakacji
Syriusz i James odwiedzają w końcu Jen, wszystko się prostuje, Potter chwali się tym, że został Prefektem Naczelnym, a Syriusz swoim latającym motocyklem. Alex opowiada o walce z Voldemortem (ludzie zagrożeni są przechwytywani przez ministerstwo i wysyłani za granicę, trochę jak świadkowie koronni) i obiecuje Jen dowiedzieć się więcej o Burnsie i jego planach. 

Ostatni początek
Alex spotyka się z Victorem, najpierw rzucają mało jasnymi aluzjami, potem przechodzą do konkretów: Burns z jakiegoś powodu zaszantażował komisję by przyjęli na uniwerek Jen, co jest niezrozumiałe, ale Vic obiecuje, że Jen nic nie grozi i że Burnsowie chcą tylko zapewnić jej godziwe życie i aby coś "przeszło przez jej ręce". Syriusz dowiaduje się o narzeczonym Jen i chyba jest trochę zazdrosny, ale może dlatego, bo nie wie, że jej narzeczony jest w wieku, kiedy człowiek oświadcza się wielu ludziom, nie bacząc na konsekwencje. Peter wyznaje, że jego matka jest ciężko chora i że niewiele można z tym zrobić. Syriusz i Jen po raz ostatni zakładają się o to, które z nich byłoby lepszą Tiarą Przydziału.

To chyba już
Jennifer w dniu swoich siedemnastych urodzin budzi się w łóżku stojącym na środku Wielkiej Sali, Huncwoci owijają się w papier do pakowania prezentów. Jen dostaje Bidziila, biżuterię od Victora, żółtą sukienkę i pierścionek jej matki. Potem zostaje zaciągnięta na imprezę.

Któż zrozumie dziewczyny?
Urodzinowa impreza w Wieży Astronomicznej. Syriusz w końcu odkrywa, że Ed jest zdecydowanie niepełnoletni. Lily dowiaduje się, że Daniel Moore chciałby zostać jej chłopakiem, a Jen dość intensywnie integruje się z Puchonami. James po raz kolejny nie wie jak zachować się względem Lily, bo nie przywykł do bycia nie-singlem.

Trafiony-zatopiony
Wiele osób całuje wiele innych osób podczas gry w butelkę. Syriusz podrywa piękną Grace, a Lily mówi Jamesowi o Danielu, który mimo wszystko nie ma zamiaru niszczyć ich związku.

Zbyt wiele
Jen budzi się na mega kacu, ale zostaje wybawiona; Rose opowiada koleżance o swoim zauroczeniu Remusem. Syriusz znów jest zazdrosny, tym razem o Willa Taylora (Puchona, z którym całowała się podczas gry w butelkę Jen) i tradycyjnie na nią krzyczy. Ona i chłopaki odrabiają szlaban w odblaskowych strojach.

Powietrze i ziemia

Syriusz zostaje pogryziony przez Bidziila, a James wkurza Lily swoim jestestwem, po czym próbuje ją udobruchać urządzając striptease na błoniach. Brawo, James.

Głupi drobiazg
Rose zaprasza Remusa do Hogsmeade, Jen i Will dołączają do nich. Syriusz jest wściekły, a na dodatek dostaje kosza od Grace. Przyznaje się przed Jen tylko do przyjacielskich uczuć względem niej, bo trochę tchórzy widząc, że ona właśnie to chce usłyszeć.

Pozory mylą
Syriusz i James kontrolują przebieg randki Jen. Dziewczyna jest wściekła, a na ulicy wpada na Remusa i Rose, razem idą do Miodowego Królestwa. Remus mówi jej, że od dawna jest pod specjalnym nadzorem Pottera i Blacka, co wcale nie poprawia jej humoru, ale ostatecznie zawsze mogło być gorzej.

Przebierańcy
Remus bezskutecznie próbuje uratować Jen od zepsucia eliksiru, Lily zarabia punkty, Potter tylko się na nią gapi. Remus, Syriusz, Peter, Jen i Lily odstawiają szopkę podczas Uczty Halloweenowej, przebierając się kolejno za Dumbledore'a, McGonagall, Slughorna, Syriusza i Jamesa. Peter zostaje Królem Halloween.

Plany
Lily, Remus i Jen rozmawiają o planach świątecznych. Syriusz chodzi po Hogwarcie z jemiołą przymocowaną do czapki, a gdy całuje Lily, James wyzywa go na pojedynek. Huncwoci urządzają lodowisko na zamarzniętym jeziorze.

Przedświąteczne zamieszanie

Alex opowiada Jen o Este (uniwerek) i Victorze, który okazuje się być niezłym ziółkiem, ale również nie być biologicznym synem starego Burnsa. Ojciec Jen dodaje od siebie opowieść o przyjaźni jego żony z Burnsem: pracowali razem w sklepie ze starociami, mieli zamiar otworzyć własny sklepik z magicznymi przedmiotami, ale ich znajomość krótko po narodzinach Jen się posypała. Okazało się, że pierścionek, który dostała na urodziny Jen, był uważany za zagubiony na dobre. Alex czuje, że wpadła na trop i wysyła go (oraz biżuterię od Burnsa) do analizy, by sprawdzić czy to nie on jest rzeczą, która ma przejść przez ręce Jen.
Peter odwiedza matkę w szpitalu, jest bardzo rozgoryczony swoją niemocą, a Syriusz i James zabierają go na święta do Potterów. James idzie z Lily na festyn, gdzie atakują śmierciożercy.

Najgorsze za nami
Syriusz i Peter oczekują na wieści na korytarzu szpitala. James opowiada o wydarzeniach na festynie, a Emily, dziewczyna Michaela, o jego poważnych obrażeniach. Chłopak prawdopodobnie nie będzie chodził.

Będę nieść cię na własnych plecach
Michael czuje się lepiej, ma zamiar poddać się trapi, która może pomóc mu odzyskać czucie w nogach. James mówi przyjaciołom o pozwoleniu na zorganizowanie balu wiosennego. Jeden z uzdrowicieli proponuje Peterowi, że poda jego matce lekarstwo i wyleczy ją, jeśli ten wstąpi w szeregi popleczników Voldemorta.

Gorączka sobotniej nocy
W urodziny Lily, James zostaje Chłopakiem Idealnym. Evans przeżywa dzień pełen atrakcji: zostaje porwana, zlizuje z Pottera bitą śmietaną i wykonuje piosenkę ABBY. Jenny, Rose i Lily rozmawiają o chłopakach i zbliżających się Walentynkach. Podpity Syriusz całuje Jen.
 

Ani śladu magicznych właściwości
Jen wyrzuca Blacka z dormitorium, nikt nie wie o co im chodzi. James organizuje nabór na nowego szukającego, którym ostatecznie zostaje Pearl Hart, dziewczyną z kowbojskim kapeluszem i niewyparzonym językiem. Alex dowiaduje się, że biżuteria nie ma magicznych właściwości i dostaje adres, z którego prezent został wysłany.


Tornado myśli 
Alex idzie pod podany adres, otwiera jej Victor, zupełnie niezaskoczony jej przybyciem. Mężczyzna daje jej zaproszenia na spotkanie naukowe w Este. Alex stara się ułożyć sobie wszystko w głowie, ale nie dochodzi do żadnego wniosku. Syriusz rozmyśla o tym co się stało, przyznaje sam przed sobą, że jest zakochany i konfrontuje się z Jen, która nie przyjmuje tej wiadomości zbyt dobrze.

Zimny okład
Walentynki. Lily przygotowuje Jamesowi niespodziankę kulinarną (i ucieka z nim przed Panią Norris), Rose urządza piknik w Zakazanym Lesie, a Jen zajmuje się chorym Syriuszem.


Stoję na własnych nogach
Lily dostaje list od Petunii: w sierpniu ma wyjść za mąż. Michael wraca do Hogwartu. Chodzi, ale skutki uboczne terapii uniemożliwiają mu latanie na miotle i grę w quidditcha. Drużyna oferuje mu status nieoficjalnego kapitana. Jenny staje w obronie kolegi, którego atakują niemili uczniowie. Wywiązuje się bójka, podczas której zostaje poważnie ranna.

W całkowitej tajemnicy
Chłopaki robią Jen wyrzuty za bezmyślne wmieszanie się w bójkę, a Lily zabiera się za organizację balu. Syriusz odkrywa, że Evans nie potrafi tańczyć i proponuje jej naukę. Remus wypytuje Jenny o sytuację pomiędzy nią a Blackiem i wszystko kończy się dramatycznym cliffhangerem, ponieważ...

Tytuł Kretynki Roku
...Remus domyśla się wszystkiego na temat Jen i Syriusza, a potem dzieli się swoimi wątpliwościami dotyczącymi jego związku z Rose. Syriusz urządza Lily lekcję tańca. Jennifer wychodzi ze Skrzydła i natyka się na imprezę w pokoju wspólnym, podczas której robi rzeczy (m.in. zakłada się z szóstoklasistką, Kate (która, właśnie sobie zdałam sprawę, nie ma nazwiska!, a przecież już jej kiedyś używałam), o to która z nich pierwsza pocałuje Syriusza oraz rozbiera się w dormitorium tego samego Syriusza i śpi w jego łóżku), dzięki którym następnego ranka przyznaje samej sobie tytuł Kretynki Roku. A tak naprawdę to wina pani Pomfrey.

W rozsypce

Lily wścieka się na Jamesa za bójkę ze Snape'em (która na zawsze pozostanie już tylko w mojej głowie, bo nie chciało mi się jej opisywać), Jenny nie potrafi mu pomóc. Rose i Remus idą razem na bal. Syriusz spotyka tam Willa i jest bardzo zaskoczony tym, że nie widzi u jego boku Jen (którą wcześniej zaprosił i która wykręciła się mówiąc, że idzie z kimś innym).


5 komentarzy:

  1. Boże,kocham twojego bloga!Jest świetny! ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam pytanie, dlaczego urwał się ten wątek z balem? Nigdzie nie mogę znaleźć opowiada, które byłoby po nim. Proszę o odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie urwał się, "Co z tobą nie tak?" to rozdział w 100% balowy.

      Usuń
  3. Wiem, że prawdopodobnie nie zobaczysz tego, co napisałam bo tu już nie wychodzisz, ale czytałam twoje opowiadanie od początku na tamtej stronie jak byłam w podstawówce... Teraz chciałabym do niego wrócić, nie czytać streszczenie...niestety stara strona nie działa... Uważałam twoje fanfiction za najlepsze o huncwotach jakie czytałam kiedykolwiek i bardzo mi zależy na tym żeby mieć dostęp do tych rozdziałów ze starego bloga na Onecie. Autorko proszę o odpowiedź jeśli kiedyś jednak zobaczysz ten komentarz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, dzięki za komentarz. Niestety, moje stare rozdziały przepadły razem z onetowskim blogiem, nigdy nigdzie więcej ich nie zapisałam.

      Usuń